o. Piotr Andrukiewicz
Marek Jurek
Audycja: o wpisaniu zakazu aborcji do konstytucji
Nagranie:
data | długość | WAV [KB] | GSM/WAV [KB] | OGG [KB] | MP3 [KB] | kontekst [KB] |
---|---|---|---|---|---|---|
8 III 2007, 22:46 | 11 min. 51 s | 30614 | 3109 | 3093 | 2777 | 15733 |
o. Tadeusz Rydzyk [dzwoni]: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica. Nie ma mnie w tej chwili w Toruniu ani w Polsce, ale mnie ten temat bardzo, bardzo interesuje, pozdrawiam pana marszałka serdecznie i ojca też, ojciec Tadeusz Rydzyk. Niemniej, my tak obserwujemy to wszystko i też dowiedzieliśmy się o tym, co się dzisiaj stało w Pałacu Prezydenckim. No, trzeba odczytywać wszystkie fakty i po uczynkach ich poznacie, mówi pan Jezus. Bardzo jasne, tak. Sprawa życia jest sprawą pierwszorzędną. Jeżeli chcemy poznać kulturę człowieka, daną cywilizację, to patrzymy jakie jest, jak właśnie, ludzie tej cywilizacji podchodzą do biednych, do słabych, do, do chorych, do starszych, do dzieci, do nie narodzonych - tu poznajemy, czy to jest jakaś cywilizacja barbarzyńska, cywilizacja niszczenia, cywilizacja śmierci, czy cywilizacja życia i rozwoju.
No i to jest rzeczywiście jakieś dramatyczne dla mnie, jestem też bardzo bardzo rozczarowany, bardzo rozczarowany, jak zresztą, nie ukrywam, też podejściem do sprawy ks. abp. Wielgusa. Nie oszukujmy się. Nie oszukujmy się. Ks. abp Wielgus bardzo popierał i to, co się w Polsce miało zaczynać, i, no... A to co zrobiono z nim, to było, to były posunięcia bolszewickie. Mówię nie tylko od siebie to, mówię od ludzi bardzo światłych [jest u Kobylańskiego?]. Nawet jeżeli by coś się zdarzyło młodemu księdzu i w tamtej trudnej sytuacji... Ja też byłem księdzem wtedy, może trochę później niż ks. [a]bp Wielgus, trochę tu później, ale wiem co znaczyły przesłuchania, co znaczyły szantaże. Pamiętam jak do kapłaństwa chciałem iść, bardzo młody chłopak, bardzo młody, zaczynający, jeszcze przed maturą mnie brali na przesłuchania i jak mnie szantażowali. Powiedzieli mi "jeżeli nie podpiszesz, to cię zniszczymy, nie będziesz księdzem". Jak mnie zniszczycie? "No, mamy, w prasie centralnej cię opiszemy". I oni mnie wtedy nie opisali i nie podpisałem, powiedziałem nie będę [księdzem], ale Judaszem nie będę. Wtedy pamiętam jak krzyknąłem tam normalnie, bo jest już draństwo. Ale to było nieraz. Były pobicia na ulicy, nawet nie w Polsce. Takie metody mieli. A my musimy patrzeć inaczej. I co do ks. abp. Wielgusa, to pytam się go za co go to spotkało.
Ja jestem rozczarowany też tymi władzami, tymi działaniami, że pozwalacie państwo na takie, na takie skandale, skandaliczne zachowanie tak zwanych dziennikarzy... A to jest zachowanie typowo wbrew cywilizacji łacińskiej. Tak w cywilizacji łacińskiej się zachowują. I nic się na razie nie dzieje, ani w Sejmie, ani w rządzie żeby to, żeby to skończyć z tym. My sami doświadczamy tego na co dzień, no i dzisiaj, właśnie od tych dziennikarzy, i dzisiaj ci dziennikarze są zaproszeni do prezydenta. Dla mnie to jest jednoznaczne. Dzisiaj są zaproszeni ludzie, którzy są wprost przeciwko życiu, a nawet za eutanazją. I to jest tragiczne. Proszę wybaczyć, ale, czy możemy tworzyć, wprowadzać postmodernizm w Polsce? I są te trendy. Są te trendy żeby wprowadzać neolewicę, prawda, czy neomarksizm. Jest, są te trendy. Ale albo jesteśmy, jeżeli, ja wychodzę z założenia, myślałem, że katolicy doszli do władzy i mają coś do powiedzenia i jestem bardzo rozczarowany też, proszę wybaczyć, że jakoś tak się handluje. A z drugiej strony i ojcu świętemu, i temu, i tamtemu. Na miesiąc, na niecały miesiąc przed drugą rocznicą odejścia do domu ojca Jana Pawła drugiego takie dyskusje! I takie gesty! Ten gest bardzo dużo dzisiaj powiedział. Proszę wybaczyć, ale myślę, że... Spotkania mam różne, i z Polonią też. I ludzie są bardzo rozczarowani. Kochani, albo trzeba się pozbierać i robić, rzeczywiście żyć w prawdzie, albo przestańmy się kłamać. AWS też oszukał. AWS też oszukał. I też mówili. Albo jestem tak-tak, nie-nie, a inaczej to jest nie w porządku i...
Panie marszałku, ludzie wam zaufali, ale wiedzcie o tym, że ludzie was wyplują, ale to będzie tragedia Polski. I to jest czas. Dzisiaj jeszcze jesteście, a jutro... Wiedzcie o tym, że partie są czasowe - Kościół jest wieczny. Tak, że Kościołowi krzywdy... robicie ewentualnie krzywdę jeżeli tak się zachowujecie jako katolicy robicie, bo robicie zgorszenie dla świata. Pewno będą i duchowni, którzy będą was oklaskiwali, ale przykazania są bardzo jasne. Proszę wybaczyć i dziękuję, że pan dzisiaj jest, gratuluję, że pan chce dobra. Zawsze pan był za życiem i tak dalej. Ale trzeba być, życzę panu żeby pan był klarowny zawsze.
A to, co dzisiaj się stało, to jest skandal. Nie nazywajmy tego inaczej. To są osoby publiczne. I nie nazywajmy tego. Nie nazywajmy nigdy, że szambo jest perfumerią. Dziękuję serdecznie, tak-tak, nie-nie, co nadto jest od złego pochodzi. Dziękuję, naprawdę jestem bardzo rozczarowany i... nie wiem. Szkoda, że w Polsce nie ma takiej partii rzeczywiście pro-polskiej, bo nie widać tego. Nie widać tego. Nie widać. Jakoś ci politycy to tak, to są kompromisy interesów i tak, tak jak pawie chcą się pokazywać żeby ich pokochali tylko, ale. Ja nie widzę partii jakiejś. Myślę, że PiS może się pozbierać, ale tak nie może robić. I pierwsze. Ja nie wiem dlaczego, dlaczego tak się boicie dodać tego "i do naturalnej śmierci"? Czyli jest jedno, jest jedno, odczytuję to bardzo jasno. Nie chcecie tego - nie mówię, że pan może nie chce, ale wy rządzicie teraz. Nie chcecie tego, bo już lobby, lobby jest za eutanazją! Chociażby i te towarzystwo ubezpieczeniowe, nie będą płacić. A jak jest, a co jest ze zdrowiem społeczeństwa, jak jest ze służbą zdrowia, ile lekarzy wyjeżdża. Bogactwo narodu to są bogactwa naturalne, to jest, to są miejsca pracy, to jest rozwój rodziny. W Polsce jest najmniejszy przyrost naturalny w Europie. Nawet Francja ma większy przyrost niż Polska. I Pola... i katolicy rządzą. To we Francji dają 4 tysiące euro becikowego, w Niemczech dają ponad 20 tysięcy, Czechy dają więcej, inni, ale, ale nie tylko to, ale macie media. Dlaczego media publiczne nie są prorodzinne? Przecież rządzi prawica. I ja widzę jedno: bardzo się boję, że to jest jedno wielkie kłamstwo. Platforma to jest kłamstwo potworne. Ja bym powiedział tak: gdybym tak myślał jakie to są loże, to jedna loża jest teistyczna szkocka, a druga ateistyczna francuska. O tak! I tak idzie w tym kierunku. Proszę wybaczyć, ale ja jestem tak zbulwersowany, że... no nie wiem. Nie wiem. Zdaje się, szkoda z kimkolwiek rozmawiać. To jest... Jeżeli ktoś jest przeciwko życiu, to jest wielkie draństwo. Niech wie o tym, że może jemu dadzą zastrzyk. Może jemu dadzą. Gdzieś tam jakimś posłem sie bywa. A człowiekiem się jest. I katolikiem się jest. Dziękuję serdecznie.
o. P. Dettlaff: Dziękujemy bardzo.
M. Jurek: Bardzo dziękuję. No... ja tak, jak mówiłem, ja rozumiem uczucie zawodu, bo pewnie dzisiaj bardzo wielu ludzi tego doświadcza, ale myślę, że jednak jedno wydarzenie nie powinno zniechęcać nas do tego, żeby myśleć w kategoriach ochrony tej większości, która się ukształtowała, tej pracy którą wykonywaliśmy i odbudowania jakiegoś wzajemnego zrozumienia. Ja jestem przekonany, że w ciągu półtora roku pracy rządy powołane po wygranej PiS, po utworzeniu rządu koalicyjnego z LPR i Samoobroną, zrobiły dużo, mają dobre intencje i tej większości trzeba chronić, bo ta większość jest szansą na kierowanie sprawami polskimi.
Ja myślę, że nie ma żadnego problemu w Sejmie dzisiaj z zagwarantowaniem konstytucyjnej ochrony Polski przed zbrodnią eutanazji. Myślę, że tutaj akurat nie byłoby żadnego problemu z ustaleniem takich przepisów w tej czy innej formie. Tak, że tutaj ja takich obaw nie widzę. No i oczywiście też uważam, że dobrze, że ojciec o tym mówił, że trzeba opowiadać o czasach zniewolenia komunistycznego, no bo to nie powinno być jakieś tabu. Myślę, że istota jest w tym, że trzeba o tym mówić, dzisiątki ludzi doświadczyło i wszyscy pamiętamy i przesłuchania, i aresztowania, i trzeba o tym mówić, bo... po pierwsze to jest pamięć i wielkości narodu, a jeżeli są jakieś słabości, to też trzeba o tym spokojnie mówić.
o. P. Dettlaff: Proszę bardzo.
o. T. Rydzyk: Halo. Ja jeszcze ojcze jedno, panie marszałku. Właśnie ja jestem też zbulwersowany tym, nie wiem czy to dobrze wybrzmiało, że dzisiaj do Pałacu Prezydenckiego są zaproszeni dziennikarze, którzy są przeciwko pozytywnym zmianom w Polsce, dziennikarze, którzy, którzy cynicznie się zachowują, którzy was atakują. "Nasz Dziennik" nie był zaproszony, ani Radio Maryja, ani Telewizja Trwam.
Ja się przyznam, że Telewizja Trwam miała być w Pałacu Prezydenckim w czwartek, po tym ingresie, ale jak zobaczyłem jak pan prezydent klaszcze [przy ogłaszaniu rezygnacji przez abp. Wielgusa] to powiedziałem: Nie będzie tam telewizji! Proszę wybaczyć, ale wiem, że, że każda władza może nas zniszczyć. Ale trzeba być jasnym. I dzisiaj, proszę bardzo, "Nasz Dziennik" nie był zaproszony. I pewno by nie poszli. Pewno by nie poszli. "Nasza Polska" nie była zaproszona... dzisiaj, prawda? Mniejsza z tym. Czyli widzimy kto jest po czyjej stronie. I takie zachowanie. Jeszcze zaprosić kobietę, która wczoraj czy dzisiaj jeszcze mówiła za eutanazją. I jest zaproszona. Panie marszałku, jest Wielki Post, czas się zastanowić! Dziekuję serdecznie.
o. P. Dettlaff: Dziękujemy. Odbierzemy kolejny telefon. Bardzo prosimy, Radio Maryja, halo...
[ Zob. też słownik "Czym jest Radio Maryja?", hasło "porzuceni sojusznicy": http://www.radiomaryja.pl.eu.org/slownik.html#porzuceni ]