Gontarski: zdradziecka intryga bezwstydnych abp. Kowalczyka, abp. Michalika i ks. Klocha


Data: 20 II 2007, 16:01

o. Piotr Andrukiewicz
dr Waldemar Gontarski

Audycja: "Aktualności"

Nagranie:
datadługośćWAV [KB]GSM/WAV [KB]OGG [KB]MP3 [KB]kontekst [KB]
20 II 2007, 16:018 min. 49 s1652516781525155011428

Opis/tekst:

o. P. Andrukiewicz: Proszę państwa, pragniemy zapoznać państwa najpierw z pewnym dokumentem. Ojciec święty Benedykt XVII przesłał do ks. abp. Stanisława Wielgusa list, w którym wyraża życzenie "by Ekscelencja podjął na nowo swoją działalność w służbie Chrystusowi". List datowany na 12 II został właśnie opublikowany, m.in. na stronach [WWW] KAI. Oto pełna treść tego listu:

"Do umiłowanego Brata Arcybiskupa Stanisława Wielgusa ..." [Tekst dostępny w http://www.kuria.lomza.pl/index.php?wiad=1682 ]

Na naszej antenie witamy bardzo serdecznie pana dr. Waldemara Gontarskiego.

dr W. Gontarski: Szczęść Boże. Z radością, proszę ojca redaktora, przyjmuję ten list razem z abp. Wielgusem. Spodziewaliśmy się tego listu. No, mi, zwykłemu śmiertelnikowi, nie wypada komentować słów papieża, ale chcę się zapytać innych braci w arcybiskupstwie, braci arcybiskupa Wielgusa: abp. Kowalczyka, abp. Michalika, którzy już po nieudanym ingresie głośno mówili jak to rzekomo miał szkodzić abp. Wielgus Kościołowi. No, czy ci arcybiskupi ze wstydu się nie spalają teraz? Przypomnijmy tę haniebną odezwę, którą podsunięto abp. Wielgusowi po południu 6 I 2007 r., w której rzekomo miał się przyznać i przepraszać, że uwikłał się we współpracę z tajnymi służbami PRL-u, "z tajną policją" tam jest napisane. "Skrzywdziłem" - miał powiedzieć arcybiskup - "Kościół ponownie, kiedy w ostatnich dniach, w obliczu rozgorączkowanej kampanii medialnej zaprzeczyłem faktom tej współpracy." Te słowa, jak już wiemy dzisiaj, nie pochodzą od abp. Wielgusa. On odczytał je bedąc pod wpływem środków uspokajających, odczytał słowa, które, jak ujawnili wnikliwi niektórzy dziennikarze, pochodziły od nuncjusza. Czyli mamy cały ten mechanizm spisku - właśnie - przeciwko czemu? Przeciwko prawdzie! Przeciwko drugiej tablicy dekalogu, gdzie mamy zawartą zasadę prawdy, przykazanie boże ósme, mamy zasadę prawdy. I teraz, jak to się stało, że ludzie Kościoła występują przeciwko prawdzie, którzy kamienowali, przecież sami świeccy by nie poradzili temu. Dalej jest taki dokument, komunikat kościelnej komisji historycznej z 5 I, która jednoznaczenie stwierdza, że arcybiskup współpracował z tajnymi służbami. Próbowałem ustalić jak to się stało, że ta komisja tak ustaliła i wiem, że rzekomo podpisany pod ustaleniami prof. Zbigniew Cieślak, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, profesor prawa na Uniwersytecie Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW), nie podpisywał. Chociaż rzecznik prasowy episkopatu ks. dr Kloch twierdzi, że podpisywał ten komunikat - prof. Cieślak - wydający ten haniebny wyrok na abp. Wielgusa. Dalej, to 6 I, to wystąpienie do wiernych rzekomo przypisane abp. Wielgusowi, chociaż on to odczytał, ale jak już wiemy, kto to napisał, te słowa, to nie były słowa Wielgusa, abp. Wielgus nie używa takich słów jak "tajna policja", które tam sa zawarte w tym liście. Wiemy kto firmował to, kto przygotował oprawę medialną. No i znowu się pojawia nazwisko ks. dr. Klocha, rzecznika episkopatu. Po prostu komentatorzy świeccy przeciwni abp. Wielgusowi nie daliby rady zablokować dojścia do archidiecezji warszawskiej. Zablokowali to świeccy, ale przy walnym udziale osób konsekrowanych i to chyba nam wolno powiedzieć. No, a list papieża, nie komentujmy, jest czytelny, wszystko tam jest napisane. [...?] wzywa arcybiskupa żeby nie był tylko seniorem, żeby służył Kościołowi. No, zostawmy to już radiosłuchaczom. Ten list[?] jest nad wyraz czytelny i teraz ja tylko chcę usłyszeć komunikaty i komentarze tych ludzi, którzy właśnie uczestniczyli w tym zdradzieckim akcie wymierzonym przeciwko w prawdzie, przeciwko Kościołowi.

o. P. Andrukiewicz: Ale, panie doktorze, oni mówią teraz tak: no, przecież się przyznał.

dr W. Gontarski: Właśnie, ale on się przyznał... właśnie mówimy, ten akt przyznania, słowa pochodzące od nuncjusza dano mu do przeczytania, był pod wpływem środków uspokajających, mówił mi, upoważnił mnie, publicznie przecież to podałem, nawet w tych wiadomościach telewizyjnych, które uczestniczyły w kamienowaniu arcybiskupa, podały tę moją wypowiedź z powołaniem się na arcbiskupa, że od niego nie pochodzą te słowa! No, ja wzywam abp. Kowalczyka żeby teraz powiedział jak tę instrygę tworzył! Wzywam ks. dr. Klocha żeby przyznał się do tego wszystkiego. No, czas najwyższy! Przecież jako katolicy wiemy z dokumentów Soboru Watykańskiego II, że nie odrzucamy ludzi, którzy błądzą, odrzucamy tylko błędy. Jeśli zbłądzili, skłamali, przecież się mogą przyznać, ale tkwienie w tym kłamstwie, w tej intrydze, to jest dopiero problem dla nich, problem dla nas wszystkich. No, jak tak można?

o. P. Andrukiewicz: Panie doktorze, dziękuję za komentarz, pozdrawiam.

dr W. Gontarski: Szczęść Boże.

o. P. Andrukiewicz: Szczęść Boże. Mówił pan doktor Waldemar Gontarski.

[Wypowiedź odtworzona również w audycji o. B. Cisonia 21 II 2007 r., 02:2x. Powyższe tezy były powtarzane w Radiu Maryja przez Gontarskiego i innych. M.in. w przemówieniach o. T. Rydzyka w Chicago 15 IV 2007 r. o 19:13 i w Dortmundzie 29 IV 2007 r. o 14:27. - rzm]


Uwagi, dopiski, skróty i uzupełnienia są oznaczone nawiasami kwadratowymi [ ].

link do siebie:
http://www.radiomaryja.pl.eu.org/nagrania/#20070220-gontarski
klasyfikacja: kosciol zabawne