o. Grzegorz Moj
dr hab. Jerzy Robert Nowak
Audycja: Minął miesiąc (cykliczna audycja J. R. Nowaka)
Nagranie:
data | długość | WAV [KB] | GSM/WAV [KB] | OGG [KB] | MP3 [KB] | kontekst [KB] |
---|---|---|---|---|---|---|
28 I 2007, 00:42 | 5 min. 01 s | 9404 | 955 | 828 | 882 | 11428 |
J. R. Nowak: Ja bym życzył tym różnym synom takich prominentów komunistycznych, i córkom, żeby się rehabilitowali. Zresztą bywały różne rodziny. Spychalski, komunistyczny mnister, miał brata, szefa AK w Krakowie, którego zamordowali Niemcy. Józef Unszlicht, straszny bolszewik, zastępca Dzierżyńskiego w CzeKa, antypolak, członek samozwańczego rządu w Białymstoku miał brata, księdza Juliana Unszlichta który demaskował litwacką żydowską targowicę, był wspaniałym polskim patriota, kapelanem uchodźctwa polskiego w Paryżu.
Ale niestety takich wyjątków było za mało. No, ja jeszcze przypomnę Antka Zambrowskiego, który od lat występuje przeciwko takim osobom jak Gross, niedawno zdemaskował Grossa jako tego, który sypał na śledztwie w 68 r. Pochodzi z rodziny o rodowodzie żydowskim, jego ojciec był członkiem Biura Politycznego [PZPR], ale on zerwał, na tle m.in. stosunku do Kościoła, bo był za Kościołem Katolickim, zerwał z michnikowcami i przez to wegetował - on, były asystent u Brusa, który pisał tam doktorat, kilka lat był stróżem na budowie, bo nikt mu nie pomagał. Michnikowcy go za to potraktowali jako renegata, za to że stał się tak propolski i prokatolicki.
Są takie wyjątki. Niestety ogromna część, zaryzykowałbym stwierdzenie, że 90-95% tych ludzi z rodzin prominentów żydowskich zachowuje się... czy nie tylko żydowskich, w ogóle, komunistycznych, zachowuje się fatalnie i dalej kontynuuje to, co robili ich ojcowie, tylko w inny sposób, w nowych środowiskach. I na przykład pani Bikont, znów podkreślam, jest jako, to co robi wybielając komunistycznych pisarzy stalinowskich kontynuuje to, co robiła jej matka, która była straszną propagandystką komunistyczną i współzałożycielką stalinowskiej "Trybuny Ludu". Pani Huebner działała na szkodę polskich interesów narodowych, a jej wypowiedzi typu, że trudno ocenić co jest interesem narodowym dowodzą, że nie nauczyła się patriotyzmu w domu, w którym był ojciec ubek i dziadek ubek. Pan Borejsza, historyk, Jerzy M. Borejsza, syn Jerzego Borejszy, brata kata Polaków Różańskiego-Golberga, pierwszego cenzora i czołowego propagandysty stalinowskiego wybrania komunizm. Pan Komar teraz, nie pamiętam Michał czy jak, tak, był dyrektorem PIW-u czy "Czytelnika", jakichś wydawnictw, niedawno wyszydzał, atakował IPN, Instytut Pamięci Narodowej, który jest nam ogromnie potrzebny, a jest sam synem szefa kontrwywiadu stalinowskiego, który robił czystkę, długi czas robił czystke ze starych oficerów w Ministerstwie Obrony Narodowej aż w końcu sam padł ofiarą jednej z czystek. I tak moglibyśmy... Chajn! Działa w Fundacji Batorego jako sekretarz - jestem bardzo krytyczny o tej fundacji - natomiast jego ojciec był wicemnistrem sprawiedliwości, który trząsł tym ministerstwem w dobie stalinowskiej, łamiąc prawo. Cimoszewicz, wiadomo jaki był jako premier, jest synem wiadomej postaci, a mianowicie pułkownika Informacji Wojskowej, jednej z najgorszych instytucji stalinowskich, który terroryzował ludzi, był o to oskarżany m.in. przez posła Besztę. I tak dalej. I tu mógłbym znów wyliczac bardzo wiele nazwisk. Odsyłam panią [pytającą słuchaczkę] najlepiej do mojej książki "Czerwone dynastie", tom I, i polecam, będzie tom II niedługo, jeszcze dużo szerszy i znów przypomnę telefony, na które można zamawiać tę książkę [...] i tu "Nowe kłamstwa Grossa", jak i będzie II tom "Czerwonych dynastii" i "Platforma obłudników", to już się przygotowuję.
[J. R. Nowak powtarza wielokrotnie już przez niego wypowiadane w Radiu Maryja tezy, że było niewielu polskich Żydów, którzy robili coś dobrego i przypisuje tym potomkom funkcjonariuszy komunistycznych, których nie lubi kontunuwanie zdradzieckiej działalności rodziców. Przy okazji oskarża "michnikowców", że mają za złe bycie propolskim i sugeruje, że straszliwie prześladowali dobrze zapowiadającego się asystenta prof. Brusa (nie komunisty przypadkiem?), który skończył jako stróż. A na zakończenie reklama wydawnictwa J. R. Nowaka, której Radiu Maryja, "nadawcy społecznemu", nie wolno nadawać, ale która nadawana jest regularnie od lat, tak jak wiele innych reklam w tej rozgłośni.]