From: Rafal Maszkowski
Newsgroups: alt.pl.radio.radiomaryja
Subject: Re: W imieniu dyrekcji Instytutu Polonistyki UJ
Date: Thu, 26 Aug 2004 09:08:26 +0000 (UTC)
Message-ID:

On Thu, 26 Aug 2004 02:06:40 +0200 wolf wrote:
> [ciach]
> bosz, uczepili sie Milosza jakby bylo o co. i jedni i drudzy. niech sobie
> nazidziennikowcy i rzydzikowcy skomla, niech sobie Big Gay mkarwenstein
> placze, ze "kosciol" to tylko dla wierzacych (uwielbiam jego WuCetowe
> wydumania). nie trzeba im przypominac, iz we wszelkiej masci kosciolach leza
> krolowie i "swieci", ktorzy w imie najbardziej zaklamanej wiary na tym
> swiecie - katolicyzmu - mordowali i kradli na potege. przy nich Milosz ze
> swoimi "antypolskimi" i "antykatolickimi" kawalkami (smiech na sali) wypada
> dosc blado.

> ja ze swojej strony prosze, abyscie zajeli sie czyms naprawde wartym pisania
> i marnowania klawiatury, a glupoty vide miejsce pochowku ( powinnien sam
> zainteresowany sie o tym wypowiedziec -
> przeciez NA PEWNO mial jakies swoje wybrane miejsce, co i tak nie byloby
> prawdopodobnie uszanowane, jak to zrobili z Niemenem) i inne smiesznosci
> zostawcie dla trolla. niech ma czym sie zywic, bo ja jakos zaczynam cierpiec
> na niedobor "emkarwanizmu".

> gdy mowa jest o kims slawnym zawsze znajdzie sie oboz ZA i oboz PRZECIW. czy
> jest sens roztrzasac to ktorzy maja racje ? czy jest sens walic glowa w mur
> ?

Miejsce pochowania jest dla mnie sprawą drugorzędną. Poszczekiwania neoendeków
też nie są zbyt ważne, ale warto o nich rozmawiać, bo to bardzo jaskrawy
przykład ryjeczkowego matołectwa: niedouczony i sfrustrowany docent napisał
kilkadziesiąt stron bredni, a tłum fanatyków niemal nosi go na rękach i
przyjmuje jego słowa jak nową ewangelię. Tymczasem "cytowanie" w stylu Majdy
przeważnie polega na pominięciu słów mających sens "nieprawdą jest, że" w
cytowanym zdaniu. W porównaniu z tym nawet fałszywka dotycząca przemówienia
Schroedera jest szczytem wyrafinowania - "Nasza Polska" powołała sie na
nieistniejącą informację o przemówieniu w nieznanym numerze "New York Timesa",
a potem "cytat" obrastał w różne wrzodakowe dodatki. W przypadku Majdy
wystarczy zajrzeć do paru książek, chociaż wystarczy znać pisarstwo Miłosza
nawet pobieżnie żeby się zdziwić "cytatami". Fanatycy nie przeczytali ani
jednej jego książki i chyba nie zamierzają. Duża kompromitacja.

Ponieważ wśród ryjeczkowców zdarzają się ludzie inteligentni, napisałem do
jednego w tej sprawie, podająć prawdziwe cytaty. Ciekawe co powie i czy coś.

R.
--
Spory w przekładaniu ideału etycznego na procedury praktyczne pociągające za
sobą wywieranie gwałtu na zaistniałej sytuacji społecznej kończyły się
niekonkluzywnie. - prorektor Łucja Łukaszewicz