prof. Jaroszyński słucha papieża i ma dziwne wrażenie


Data: 20 V 2003, 13:12

o. Grzegorz Moj
prof. Piotr Jaroszyński

Audycja: "Aktualności dnia"

Nagranie:
datadługośćWAV [KB]GSM/WAV [KB]OGG [KB]MP3 [KB]kontekst [KB]
20 V 2003, 13:1214 min. 36 s136811389180217115713

Opis/tekst:

o. Moj: "Słuchajcie Pana narody" śpiewa "Wspólnota miłości ukrzyżowanej", za chwilę pierwszy temat "Aktualności dnia".

...

o. Moj: Na antenie Radia Maryja witam bardzo serdecznie pana profesora dr habilitowanego Piotra Jaroszyńskiego. Witam panie profesorze.

prof. Jaroszyński: Tak, witam, szczęść Boże, serdecznie ojca pozdrawiam i wszystkich słuchaczy Radia Maryja.

o. Moj: Panie profesorze, wczoraj też znamienne przemówienie Ojca Świętego Jana Pawła II do uczestników narodowej pielgrzymki do Rzymu, do tych którzy zgromadzeni byli na placu Św. Piotra, ale myślę do których też docierało Radio Maryja, transmitowaliśmy niedzielne i wczorajsze uroczystości. Wielu też komentuje to przemówienie Ojca Świętego, przede wszystkim, no, w takiej perspektywie wstąpienia czy niewstąpienia Polski do Unii Europejskiej i chciałbym się spytać może tak jak rozumieć cytaty, bo tak niektórzy też wyrywają cytaty z przemówienia Ojca Świętego: sprawa "wejścia w struktury Unii Europejskiej na równych prawach z innymi państwami jest dla naszego Narodu", Ojciec Święty mówi, "i bratnich Narodów słowiańskich wyrazem jakiejś dziejowej sprawiedliwości" i sprawa "jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha", takie słowa padły. Zresztą Ojciec Święty przypominał wydarzenia, które miały miejsce też na pielgrzymkach w naszej ojczyźnie: sprawa spotkania przy relikwiach św. Wojciecha.

13:12 Jaroszyński: Tak, ja słuchałem wczoraj tej homilii przez Radio Maryja i również, jak wielu naszych, naszych rodaków też miałem takie dziwne wrażenie: wydawało mi się, że, że Ojciec Święty wprost, jednoznacznie poparł Unię Europejską i właściwie już teraz nic nam innego nie pozostaje jak prostu poddać się temu co nas czeka...

Natomiast później komentarze w mediach publicznych uświadomiły mi, że dokonuje się po raz kolejny swoista manipulacja. Np. w jednej ze stacji radiowych w Warszawie jako pierwszą wiadomość podano, że Ojciec Święty popiera wejście Polski do Unii Europejskiej na równych prawach i już w następnych wiadomościach tę drugą część opuszczono. Czyli zorientowano się, że podawanie i powtarzanie takich informacji już jest niebezpieczne, już może budzić pewien niepokój, ponieważ wiemy, że to wejście nie dokonuje się na równych prawach. Tak samo, kiedy Ojciec Święty mówił, że nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha, a tę wspólnotę ducha przyniosło Europie przede wszystkim chrześcijaństwo, no, to również chwila refleksji pozwala nam uświadomić sobie, że Unia Europejska jednoznacznie odcina się od Boga i odcina się od chrześcijaństwa w swoich programach, w swoich podstawowych dokumentach. Wiemy jaka walka toczyła się o to żeby w przyszłej konstytucji Unii Europejskiej znalazło się odniesienie do Boga i tego odniesienia nie ma. W związku z tym, kiedy mamy pewien spokój i czas żeby zastanowić się i zanalizować tekst wypowiedzi Ojca Świętego, widzimy, że jest tam bardzo wiele punktów, które po prostu dają do myślenia i których nie można jednoznacznie interpretować i od razy upolityczniać. [co za pech!] I to dotyczy zarówno tych, którzy sa po prostu 100-procentowymi zwolennikami wejścia Polski do Unii Europejskiej, ale również dotyczy tych, którzy są przeciwnikami wejścia do Unii Europejskiej. To trzeba nazwać po imieniu. I rzecz jest ciekawa: kiedy Ojciec Święty mówi o przeciwnikach wejścia do Unii Europejskiej to, po raz pierwszy chyba, ukazuje stronę pozytywną tego właśnie przeciwstawiania się, bo mówi że docenia ich troskę o zachowanie kulturalnej i religijnej tożsamości, a także niepokój związany z gospodarczym układem sił. [...]

o. Moj: Też, panie profesorze, myślę, że to takie dosyć duże uproszczenia, kiedy utożsamia się to pytanie nasze, które w Radio Maryja często stawiamy, pytania o te równe prawa, prawda, wraz z innymi państwami, tymi które przystępują i które są w Europie i różni dziennikarze, czy telewizyjni, czy radiowi, czy ci, którzy piszą w różnorakiej prasie jakoś, no, nie potrafią uwypuklić prawdy i tego rzeczywiście o co nawet w Radiu Maryja jakoś się upominamy, tylko zaraz, że to przeciwni albo nie będą w zgodzie z tym co mówi Ojciec Święty, prawda, to jest takie, myślę, no, bardzo bolesne, że w ten sposób dziennikarze postępują czy w ten sposób komentują takie ważne wydarzenia.

prof. Jaroszyński: [...] tutaj nie możemy się poddać tej psychozie roztaczanej przez media publiczne, że po prostu nie mamy tutaj nic do powiedzenia, musimy tylko pokornie słuchać co nam propaganda państwowa mówi, robić, wykonywać, wtedy będziemy mogli żyć. [...]

Więc są to te fundamentalne wartości, których nie możemy zapomnieć i równiez musimy - to jest nasz obowiązek - wnikliwie analizować, bo jednorazowe wysłuchanie tekstu mówionego, i na to od razu idą komentarze, te, telewizyjne, radiowe, z tych całych tub propagandowych powoduje, że ludzie są skołowani i bardzo wąsko odbierają sens słów papieża. [...]


Uwagi, dopiski, skróty i uzupełnienia są oznaczone nawiasami kwadratowymi [ ].

link do siebie:
http://www.radiomaryja.pl.eu.org/nagrania/#20030520-jaroszynski
klasyfikacja: kosciol