Oto kopia strony http://www.progressforpoland.com/radio_maryja_komentarz.htm zapisana przez G o o g l e w 19 Sty 2007 07:31:27 GMT.
Kopia G o o g l e to obraz strony jaki znalezlismy przy ostatnim przeszukiwaniu Sieci.
Z uplywem czasu strona mogla sie zmienic. Tutaj znajduje sie aktualna wersja strony.
Kopia moze zawierac odwolania do obrazów, które nie sa juz dostepne. Kliknij tutaj, aby otworzyc kopie tekstowa strony.
Aby utworzyc lacze lub zakladke do tej strony, uzyj nastepujacego adresu url: http://www.google.com/search?q=cache:B1VbVZXmsQUJ:www.progressforpoland.com/radio_maryja_komentarz.htm+Kr%C3%B3l+Rydzyk+Kwiatkowski&hl=pl&ct=clnk&cd=8&gl=pl&ie=UTF-8&inlang=pl


Google nie jest w zaden sposób zwiazany z autorami tej strony i nie odpowiada za jej tresc.
Znalezione slowa zostaly podswietlone: rydzyk kwiatkowski 
Znaleziono tyko w linkach do tej strony: król

radio_maryja_komentarz

 

 

Zamieszanie wokol Radia Maryja

Wydawalo sie, ze Radio Maryja i Telewizja Trwam otrzymujac wylacznosc na transmitowanie tak zwanego Paktu Stabilizacyjnego zademonstrowalo swoja wyjatkowa pozycje. Stanowilo dowod sily torunskiej rozglosni, ktorej nikt i nic nie jest w stanie juz zagrozic. Nawet krytyczne slowa papieza Benedykta XVI wypowiedziane podczas okresowej wizyty polskich biskupow w Rzymie znaczyly niewiele. Ojciec Rydzyk stanowiacy w praktyce tube medialna pratii sprawujacej wladze mogl wznosic toasty za powodzenie swojej inicjatywy, zostal bowiem niefomalnym ministrem informacji. Mozna bylo odniesc wrazenie, ze tak jak kiedys dzienniki prowadzili wojskowi, tak obecnie odpowiednio dobrane i spreparowane informacje przekaza redemptorysci. Ostatnie dni pokazaly, ze wcale tak byc nie musi, zas owa manifestacja sily moze byc poczatkiem konca koncernu medialnego ojca Rydzyka w jego obecnym ksztalcie.

Na poczatku lutego do prowincjala redemptorystow list w sprawie Radia Maryja w imieniu Episkopatu wyslal przewodniczacy abp Jozef Michalik: "Czujemy sie w obowiazku przypomniec, ze wlasciwe poslannictwo, jakie Chrystus powierzyl swojemu Kosciolowi, nie ma charakteru politycznego, gospodarczego, czy spolecznego: cel bowiem jaki Chrystus nakreslil Kosciolowi, ma charakter religijny. (...) "Oczekujemy na doprowadzenie przez Ojca Prowincjala do sytuacji, w ktorej Radio Maryja i Telewizja Trwam zaczna w pelni respektowac wskazania katolickiej nauki spolecznej".

Prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcin Przeciszewski uznal, ze “list ten moze byc kropla, ktora doprowadzi do szczesliwego finalu problem wypaczen w tej rozglosni”.

Arcybiskup Zycinski ze swojej strony uznal list biskupow za krok w dobrym kierunku: "Kosciol Jezusa Chrystusa nie jest zbudowany na dziennikarzach, ktorzy lubia polityczne zaangazowanie, ale na nastepcach apostolow". Zdaniem Zycinskiego bez sluchania glosow nastepcow apostolow, nie moze byc Kosciola, moze istniec jedynie sekta.

Nie wiadomo, czy Prowincjal Redemptorystow odpowiedzial juz na ten list.

Wkrotce, gdy list, ku niezadowoleniu biskupow przeciekl do mediow swiatlo dzienne ujrzaly kolejne fakty.

Ksiadz profesor Remigiusz Sobanski, konsultant koscielnej Komisji Konkordatowej i jednoczesnie ekspert prawa kanonicznego stwierdzil, ze ogolnopolskie srodki przekazu, ktore wystepuja w imieniu Kosciola musza na to posiadac zgode Episkopatu. Potwierdzil to przewodniczacy koscielnej Komisji Konkordatowej ks. bp Tadeusz Pieronek.

Wedlug ksiedza Sobanskiego w przypadku Telewizji Trwam Konferencja Episkopatu Polski powinna jednoznacznie stwierdzic, czy ma ona zgode na nadawanie programu, czy tez takiej zgody nie posiada.

Ksiadz Sobanski wyjasnil ponadto, ze gdyby okazalo sie, ze radio i telewizja takiej zgody nie posiadaja, wowczas Episkopat moze zwrocic sie do wlasciciela czyli Fundacji Lux Veritatis o uzyskanie wymaganego pozwolenia. W przypadku niepodporzadkowania sie Episkopat powinien zwrocic sie o rozwiazanie sprawy do watykanskiej kongregacji d/s zakonnych, ktorej podlegaja wszystkie zgromadzenia.

Po tych stwierdzeniach szybko okazalo sie, ze problemy prawne istnieja z sama Fundacja Lux Veritatis. Trudno w tej chwili przesadzac, czy w ogole dziala ona legalnie.

Sprawe zakladania fundacji koscielnych reguluje podpisany konkordat. Artykul 5 stwierdza, ze panstwo polskie zapewnia Kosciolowi katolickiemu" wykonywanie jurysdykcji" oraz "administrowanie jego sprawami na podstawie prawa kanonicznego". Oznacza to, ze sad nie powinien zarejestrowac Fundacji Lux Veritatis bez zgody wladz koscielnych i prowincjala zakonu. W dokumentach rejestracyjnych takiej zgody nie ma. Fundacje zalozylo trzech duchownych redemptorystow: Ojcowie:Tadeusz Rydzyk, Jan Krol i Stanislaw Kwiatkowski.

Tymczasem zdaniem ekspertow Ministerstwa Sprawiedliwosci fundacje koscielne moga zakladac wylacznie koscielne osoby prawne, a wiec parafie, zakony, stowarzyszenia religijne, a nie fizyczne osoby prawne.

Przyjmujac za prawdziwa wykladnie Ministerstwa Sprawedliwosci Fundacji Lux Veritatis nie powinien w ogole zarejestrowac sad, a Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie powinna jej przyznac czestotliwosci na nadawanie programu radiowego i telewizyjnego.

Ksiadz Sobanski uwaza, ze KRRiT popelnila blad wydajac zezwolenie, gdyz powinna wczesniej sprawdzic zgode wladz koscielnych na nadawanie programu. Precyzuje to jasno artykul 5 Konkordatu.

Wlasnie w tym duchu wypowiedzial sie nuncjusz papieski w Polsce, przypominajac w wydanym komunikacie, ze wystepowanie w imieniu Kosciola wymaga pisemnej zgody wladz koscielnych.

Trudno w tej chwili powiedziec, czym zakonczy sie postepowanie. Kosciol nigdy nie dzialal w pospiechu. Maszyna zostala jednak puszczona w ruch i na pewno z czasem podjete zostana odpowiednie decyzje.

 

Zaczela sie takze dyskusja w polskim Kosciele.

Ks. Kazimierz Sowa, w latach 2001-1005 prezes katolickiego Radia Plus napisal na lamach "Wprost", komentujac dzialalnosc Radia Maryja: "Mozna spytac, czy warto sie przejmowac jednym incydentem? (...) Jednak warto, a nawet trzeba temu politycznemu wykorzystaniu mediow o. Rydzyka poswiecic w polskim Kosciele specjalna debate. Bo cene za upolitycznienie katolickich mediow zaplacimy wszyscy - duchowni i swieccy, niezaleznie od naszych politycznych czy spolecznych sympatii. Napisana za czasow Pawla VI instrukcja pastoralna "Communio el progessio" zwracala uwage, ze we wspolczesnym swiecie srodki przekazu sa droga do budowania wspolnoty i dialogu. Jesli staja sie wyrazicielem tylko jednej opcji politycznej prowadza do podzialu i falszuja prawde, a fragmentaryczne informacje nie odzwierciedlaja calej istoty wydarzen. Konsekwencja takiego zachowania jest takze obarczanie odpowiedzialnoscia za skutki dzialan politycznych instytucji, ktore im patronuja. Dziennikarze, a jeszcze bardziej wlasciciele medialnego imperium z Torunia, powinni zdawac sobie sprawe, ze stosowanie znanej z minionych czasow zasady "prawda czasu, prawda ekranu" jest prosta droga do wywolania w Polsce nastrojow antyklerykalnych".

 

W calym sporze nie chodzi o likwidacje Radia Maryja. Nawet najbardziej zagorzali przeciwnicy tych mediow przyznaja, ze ojciec Tadeusz Rydzyk posiada pelne prawo, aby glosic swoje przekonania. Co wiecej, w imie tego prawa warto walczyc, gdyby ktos chcial mu je odebrac. Nie chodzi o zamykanie ust, zakazywanie, czy inne praktyki znane z systemow totalitarnych. Prawa obywatelskie sa niezbywalne i niepodzielne. Nie istnieja poglady jedynie slusznie.

Problem Radia Maryja polega na sztandarach pod ktore chowaja sie ojcowie z polityczno-dziennikarskim zacieciem. Ojciec Rydzyk ma prawo do gloszenia swoich pogladow. Trzeba jednak zaznaczyc, ze sa to jego poglady. Nie ma prawa mieszac do tego Kosciola, gdyz w instytucji tej jest takze miejsce dla ludzi nie zgadzajacych sie z jego wizja swiata, popierajacych inne partie polityczne, inne rozwiazania prawne. Naduzycie polega na tym, iz Radio Maryja glosi swoje poglady niemal jako prawde objawiona. A przeciez nie istnieje jeden sluszny poglad polityczny. Ponadto w Radiu Maryja wielokrotnie dokonywano personalnych atakow, poslugujac sie jawnym klamstwem. Uczestniczono w sporze politycznym, usilujac pogladowi politycznemu nadac dodatkowy wymiar prawdy absolutnej. Wielu, zwlaszcza niewyrobionych politycznie sluchaczy ulega temu zludzeniu.

Polskie media publiczne po 1989 roku nigdy nie wykonywaly swojej misji wobec Polonii. Proby wejscia na tutejszy rynek telewizji publicznej razily brakiem profesjonalizmu i nieudolnoscia. Dopiero niedawno silna pozycje na rynku zdobyly komercyjne stalelitarne stacje telewizyjne TNV24 i TVN. Dla wielu Polonusow jednak Radio Mayja pozostaje jedynym komentatorem sytuacji w Polsce i na swiecie. Ten bardzo swoisty poglad polityczny, podlany sosem religijnym powoduje, ze w Chicago media o. Rydzyka posiadaja wielu zwolennikow. Kazda dyskusja na ten temat jest natychmiast przedstawiana jako atak na Kosciol i rzecz jasna na prawde, gdyz Radio Maryja, w ich rozumieniu, posiada monopol na prawde.

Dlatego dzialania podjete przez polski Episkopat posiadaja dla sytuacji wsrod Polonii kapitalne znaczenie.

Pewnie tutaj w Chicago dzialania polskich biskupow spotkaja sie z przejawami krytyki. Padac moga nawet bardzo ostre slowa. Mam nadzieje jednak, iz nie zniecheci to ksiazat Kosciola do dzialania na rzecz przywrocenia normalnosci. Im szybciej to nastapi, im bardziej konsekwentne beda to dzialania tym lepiej dla nas wszystkich.

Andrzej T. Jarmakowski

dzchicagowski@yahoo.pl

Powrot