POLITYKA RYDZYKA

Dlaczego na antenie RM politykuje się, ile wlezie, a jak już nie może wleźć, to jeszcze się politykuje? Podobno religia nie powinna mieć nic wspólnego z polityką, nie mieszać się do niej: tak nawet zalecono ze Stolicy Apostolskiej...

Wbrew pozorom, zachowanie RM nie świadczy tylko o politycznych sympatiach Rydzyka. To nie tylko przysługa dla AWS. Owszem, RM chce pomóc skrajnej prawicy w osiągnięciu sukcesu, ale tutaj chodzi o coś więcej.

Silnym czynnikiem łączącym sympatyków radia jest niechęć do SLD. Ale jaka niechęć? Sojusz postrzegany jest nie jako ugrupowanie postkomunistyczne, ale jako główny wróg wiary, Antychryst, z którym trzeba walczyć.

Chodzi o słuchaczy i to naprawdę jest proste. Właśnie dla nich RM łączy politykę z religią, jednoznacznie kojarzy Boga z radykalną prawicą, SLD z Szatanem. Dlaczego?

Bo słuchacze RM, jak nieraz stwierdziło się w tym eseju, to prostacy. Niewiele szlaków wiedzie w mózgu prostaka; jego rozumek jest malutki, więc nie bardzo potrafi się rozdrabniać, dzielić uwagę między religię a politykę. Mózg głupca jest jednobitowy, potrafi wydusić z siebie tylko “tak” albo “nie”, zaś religia i polityka osobno wymagałyby dodatkowego bitu, którego prostak, choćby się bardzo natężał, nie jest w stanie w sobie wytworzyć i wcale nie chce.

Więc RM łączy religię i politykę w jedno, żeby pójść swoim słuchaczom na rękę, nie utrudniać im zadania.

Czym w ogóle jest AWS, jeśli podpiera się RM? Czym jest Krzaklewski, skoro przychodzi do studia RM i mówi, że z chęcią uczyniłby Rydzyka ministrem? Nie kim jest, tylko czym, kiedy w jego obecności jakiś słuchacz-rasista-debil suponuje żydostwo ministrów Unii Wolności w debilny sposób: “W nowym rządzie siedem ministerstw przypadło Unii Wolności. Dlaczego? Bo siedem ramion ma menora.” (tzn. żydowski świecznik liturgiczny), a Krzaklewski nie tylko nie zaprzecza, ale się jeszcze tłumaczy, dlaczego musiał podzielić się z UW stanowiskami w rządzie? Czym jest Krzaklewski?

Pomyśleć tylko, że wcale nie brakowało tak wiele, by taki goblin stał się przywódcą naszego państwa!

Jak widać, Krzaklewski identyfikuje się z poglądami głoszonymi przez RM - ilu nieświadomych tego ludzi głosowało za faszyzmem pod przykrywką humanitaryzmu, jak zakaz aborcji?

Czy można rozróżnić między politycznymi frakcjami, kiedy jedna podobno chce dobrze i druga podobno chce dobrze? Obecność Krzaklewskiego w RM, dwudziestu posłów AWS przez RM wypromowanych, i to nieraz z bardzo dalekich miejsc w listach, wyjaśnia zagadkę. Wszyscy chcą dobrze, ale jeden oszukuje jeszcze jakoś w miarę, podczas gdy drugi już całkiem absurdalnie.

W takim świetle jakże żałośnie brzmi ich polityczny program. AWS opiera się na RM-prostakach i tego się na pewno nie wyprze, bo ani mogłaby, ani chce. W związku z tym serdecznie życzę AWS i wszelkim jej popłuczynom utraty wszystkich dotychczasowych wyborców, którzy nie słuchają i nie zamierzają słuchać RM.

*