Wirtualna Polska Wirtualna Polska - wiadomosci
Szukaj wiadomości:
Wyślij swój materiał
gorące tematy

"Żal mi słuchaczy Radia Maryja"

A A A Logo dostawcy 
wp.pl | dodane 2008-12-09 (12:08)

Jaki jest typowy słuchacz Radia Maryja? Jaki procent Polaków słucha tego radia?

- Zacznijmy od tego, że Radia Maryja – według własnych deklaracji – słucha co najmniej kilka razy w tygodniu 8% badanych, kilka razy w miesiącu – 3%, jeszcze rzadziej – 4%, a 85% w ogóle nie słucha tej rozgłośni. Jak wynika z badań CBOS-u słuchacze Radia Maryja to w większości kobiety (64%), osoby powyżej 55. roku życia (61%), emeryci (66%). Ponadto prawie połowa to mieszkańcy wsi, z wykształceniem podstawowym. Wśród słuchaczy toruńskiej rozgłośni dominują osoby raczej niezamożne, ale nie najbiedniejsze. Najsilniejsza jest dominacja wierzących i praktykujących: wśród słuchaczy Radia Maryja jest 68% wierzących i 30% głęboko wierzących (prawie w ogóle nie ma niewierzących) oraz 54% biorących udział w praktykach religijnych raz w tygodniu i 18% – kilka razy w tygodniu. Te dane pokrywają się więc ze stereotypowymi przekonaniami na temat słuchaczy Radia Maryja. Dla mnie zagadką jest zamknięcie się tych osób na wszystko, co nie pasuje do ich poglądów, w ten sposób ci ludzie w niektórych dziedzinach strasznie oddalają się od rzeczywistości. Na antenie rozgłośni działają młyny propagandowe, które produkują uzasadnienia dla „prawd objawionych”, te prawdy powtarza się czasami sto razy w ciągu tygodnia, w ten sposób ludzie są w stanie uwierzyć nawet w największą bzdurę.


Ostatnio można zauważyć zmniejszenie liczy słuchaczy. Co na to wpływa?

- Ten spadek następuje z przyczyn naturalnych - śmiertelność wśród tej grupy wiekowej jest bardzo duża. Moim zdaniem część osób rezygnuje ze słuchania radia, ponieważ w pewnym momencie zauważa, jak dalekie od rzeczywistości są wywody podawane za prawdę w Radiu Maryja. Z kolei ci, którzy przetrwali dziesięć gwałtownych zmian poglądów (na antenie radia często dochodzi do totalnej zmiany frontu), we wszystko już uwierzą.


Jakie techniki manipulacji stosowane są na antenie?

- Na manipulacje, jakie dokonywane są na antenie można spojrzeć pod różnym kątem. Najbardziej chyba jaskrawy przykład to łamanie zasad etyki dziennikarskiej. Radio Maryja nie waha się rozpowszechniać, bądź uwiarygodniać kłamstw lub półprawd składających się częściowo z informacji prawdziwych, a częściowo z fałszywych, jeżeli pasują do obrazu świata, jaki chcą wytworzyć właściciele rozgłośni. Przykładów jest wiele: powielanie "wywiadu" z Bronisławem Geremkiem sfabrykowanego przez SB, powtarzanie donosów SB na Jana Nowaka-Jeziorańskiego, powoływanie się na nieistniejące głosy prasy zachodniej i rzekomo opisane w niej ostrzeżenie Żydów pracujących w WTC przed zamachami, dlatego tak wielu z nich nie przyszło 11 września do pracy, sugerowanie autentyczności "Protokołów mędrców Syjonu" itp., itd. Radio Maryja łamie również zasadę obiektywizmu - w kontrowersyjnych sprawach przedstawia punkt widzenia tylko jednej strony. Do studio zapraszane są zawsze tylko takie osoby, których poglądy zgadzają się z linią radia, próby polemiki spotykają się z pryncypialnym odporem – np. wyłączeniem nieprawomyślnego słuchacza. Również nierespektowana jest zasada oddzielania informacji od komentarza. Wystarczy posłuchać w Radiu Maryja dzienników, a więc audycji typowo informacyjnych, w których, na przemian ze starannie wybranymi informacjami, nadawane są bardzo ostre komentarze.


Jaki jest stosunek Radia Maryja do Kościoła katolickiego?

- Na antenie Radia Maryja regularnie występuje kilkunastu biskupów, można powiedzieć więc, że związki rozgłośni z Kościołem są silne. Jednak istnieje wiele przykładów działań Kościoła, które nie spodobały się Radiu Maryja. Kiedy przed referendum unijnym papież napisał list zachęcający do głosowania za przystąpieniem do Unii. Następnego dnia w Radiu Maryja wystąpił prof. Jaroszyński, który tłumaczył, co papież tak naprawdę miał na myśli, tak żeby wyszło, że o. Rydzyk ma rację. Inny przypadek to ingres abp Wielgusa, kiedy ekspert stacji opowiadał, że Wielgusa abp Kowalczyk z abp. Michalikiem poddali działaniu środków odurzających, by przyznał się do współpracy z SB. (Zresztą Wielgus wciąż pozostaje autorytetem na antenie Radia Maryja, podobnie jak wiele innych osób, które mają za sobą epizody współpracy z SB czy przynależności do partii komunistycznej). Tak więc Radio Maryja musi czasem prostować to, co Kościół czy papież zepsuje (śmiech). Natomiast Kościół popiera radio. Episkopat cały czas rozpościera parasol ochronny nad Radiem Maryja. Różne komisje, które były powoływane, np. komisja bp. Głodzia, czy ostatnia komisja sprzed dwóch lat właściwie niewiele zmieniły.

Czy można powiedzieć, że Radio Maryja ma charakter nowego ruchu religijnego czy sekty?

- Pojęcie sekty jest bardzo nieostre. Można powiedzieć, że to taki Kościół, którego nikt nie uznaje. To słowo jest silnie wartościujące i stosuje się je do walki religijnej. Choć owszem można znaleźć pewne elementy, charakteryzujące sektę w odniesieniu do Radia Maryja. Jest guru, jedynie słuszne poglądy, jest element odizolowania, oddzielenia od rodziny. Radio Maryja stanowczo nakazuje, by odseparować się od normalnych mediów, by tylko ojca Rydzyka czytać, słuchać i oglądać.
Wielu słuchaczy jest poddawanych ostracyzmowi przez znajomych katolików, są wyśmiewani przez rodzinęRafał Maszkowski
Wielu słuchaczy w związku z tym narzeka, że są poddawani ostracyzmowi przez rodzinę, znajomych katolików, kiedy wspomną o Radiu Maryja znajomym piana na usta wychodzi, rodzina się wyśmiewa. Dziwaczne poglądy zwolenników rozgłośni czasami zupełnie separują tych ludzi od ich otoczenia.

To prawda, badacze podkreślają, że słuchacze Radia Maryja to ludzie wykluczeni, marginalizowani, nie nadążający za zmianami i tak jak pan powiedział – izolowani przez własne środowisko, przez rodzinę, nie mogą otwarcie mówić o tym, że słuchają radia.

- Próbowałem kiedyś rozmawiać z grupą słuchaczek Radia Maryja i zauważyłem, że można się z nimi porozumieć tylko na pewnym poziomie, bo dalej zamykają się przed osobami spoza kręgu wierzących święcie w o. Rydzyka. Zrobiło mi się ich żal. Życie tych starszych osób jest smutne, bo robi się pusto wokół nich, znajomi zaczynają wymierać, a ich samotność dodatkowo pogłębiają poglądy, które tak oddalają je od normalnego życia, rzeczywistości i prawdy.

Rozmawiała Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska



Ocena artykułu

Twoja ocena:

 

Ogólna ocena:
 

zobacz ranking wiadomości
 
 

Opinie: 1010 beta

Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na forum.wp.pl.