Ojciec Rydzyk odda podatek?
Kontrolerzy skarbowi uznali, że dyrektor Radia Maryja powinien zwrócić fiskusowi 4,3 mln zł VAT
Urząd Kontroli Skarbowej w Białymstoku zakończył sprawdzanie przepływów finansowych między warszawską prowincją redemptorystów a fundacją Lux Veritatis założoną przez o. Tadeusza Rydzyka, dyrektora Radia Maryja i twórcę telewizji Trwam. Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz”, kontrolerzy uważają, że fundacja powinna zapłacić 4,3 mln zł VAT.
Dlaczego? Chodzi o ponad 20-milionową pożyczkę, której cztery lata temu zakon redemptorystów udzielił Lux Veritatis. Za te pieniądze fundacja rozbudowała kampus należący do związanej z o. Rydzykiem Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Białostocki UKS zwrócił uwagę na to, że fundacja nie oddała pożyczki, a po zakończeniu inwestycji nowe nieruchomości przekazała na własność redemptorystom, już jako darowiznę. Przy czym odliczyła sobie VAT od inwestycji w wysokości 4,3 mln zł. Jak ustaliliśmy, kontrolerzy uznali, że do odliczenia fundacja nie miała prawa, a zatem kwotę podatku powinna zapłacić.
Dariusz Ćwikowski, dyrektor białostockiej skarbówki, potwierdza informacje „Rz”, że kontrolę w fundacji zakończono, ale ze względu na tajemnicę skarbową odmawia udzielenia jakichkolwiek informacji o jej wynikach.
Prawidłowość rozliczenia VAT przez fundację kontrolował już dwa lata temu Urząd Skarbowy Warszawa-Wola, jednak niczego niezgodnego z prawem się nie dopatrzył. Zdaniem informatorów „Rz” badał sprawę bardzo wąsko i nie analizował, skąd fundacja miała pieniądze na budowę.
Lux Veritatis podpierał się zamówioną przez siebie opinią prawną, z której wynika, że zwrot VAT jej się należał. Niestety z przedstawicielami fundacji nie udało się nam skontaktować.
Teraz sprawa znów trafi do Urzędu Skarbowego Warszawa-Wola, który podejmie decyzję, czy fundacja zapłaci podatek.
Tomasz Sokolnicki, dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie, której podlega Wola, w rozmowie z „Rz” przyznaje, że izba czeka na dokumenty z Białegostoku, by wszcząć postępowanie podatkowe wobec Lux Veritatis. – Jako dyrektor izby skarbowej obejmę nadzorem służbowym to postępowanie. Zależy nam, by jak najszybciej wyjaśnić sprawę – podkreśla.
Według niego nie można przesądzać, czy urzędnicy warszawskiej skarbówki popełnili błąd. – Być może teraz pojawiły się nowe okoliczności w sprawie, które tak, a nie inaczej, pozwoliły ocenić UKS te kwestie – dodaje.
Zapłatę podatku może utrudnić sytuacja fundacji. Z jej sprawozdania finansowego za 2008 r. wynika, że jest zadłużona na ponad 30 mln zł. Zysk netto w ubiegłym roku wyniósł tylko ponad 1 mln zł. Tymczasem fundacja zamierza przeznaczyć na nowe inwestycje w 2009 r. ponad 20 mln zł.
Imperium ojca TadeuszaFundacja Lux Veritatis powstała w 1998 r. z inicjatywy ojców redemptorystów Tadeusza Rydzyka i Jana Króla. Utrzymuje się z datków oraz działalności biznesowej. Na jej czele stoi o. Rydzyk. Osiem lat temu fundacja utworzyła prywatną Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. W 2003 r. otrzymała koncesję na nadawanie telewizji Trwam. Z kolei dwa lata temu Lux Veritatis dostała 12 mln zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na pozyskiwanie i wykorzystywanie źródeł geotermalnych pod uczelnią. Od kilku dni działa telefonia komórkowa
W Rodzinie – wspólne przedsięwzięcie Lux Veritatis i firmy CenterNet kontrolowanej przez biznesmena Romana Karkosika. Fundacja ma siedzibę w Warszawie oraz oddziały terenowe w Toruniu i we Wrocławiu.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniania lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o.
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o. lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.