e.kai.pl
* Serwis * Europa * Ludzie * Papież * Kultura * Książki * Biblioteka * Forum
 
O serwisie   Redakcja   Napisz  

R  E  K  L  A  M  A


 

Jasna Góra: XIV pielgrzymka Radia Maryja

Jasna Góra, 09.07.2006

* wersja do druku

---------- | -----

Ponad 200 tys. osób wzięło udział w XIV Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Dwudniowe uroczystości zakończyła Msza pod przewodnictwem abp. Sławoja Leszka Głódzia, przewodniczącego Zespołu Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja.

Pielgrzymka przebiegała pod hasłem: "Dzielmy się wiarą jak chlebem". W uroczystej Eucharystii wzięło udział kilku biskupów, prowincjał zakonu redemptorystów o. Zdzisław Klafka i dyrektor toruńskiej rozgłośni o. Tadeusz Rydzyk.

XIV Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja przebiegała w duchowej łączności z papieżem Benedyktem XVI i uczestnikami V Światowego Spotkania Rodzin w Walencji. Za pośrednictwem telebimów, wierni uczestniczyli przed jasnogórskim szczytem w Mszy św., którą Ojciec Święty odprawił w Hiszpanii.

Tuż po jej zakończeniu na Jasnogórskich Wałach rozpoczęła się Msza św. dziękczynna pod przewodnictwem abp. Głódzia. W homilii, wielokrotnie przerywanej oklaskami, mówił on, że wspólnotowe działania Rodziny Radia Maryja napotykają na niezrozumienie również wśród braci w wierze.

Tymczasem rozgłośnia prowadzona przez o. Tadeusza Rydzyka oraz telewizja TRWAM od kilku lat "z oddaniem i poświęceniem dzielą się wiarą jak chlebem", a wciąż wywołują emocje i zacietrzewienie.

- Do "czarnej legendy Radia Maryja" dopisywane są nowe stronice, archiwum Radia Maryja gromadzi dla historii, sam je widziałem, wiele czarnych kart - mówił abp Głódź. Jego zdaniem, w wielu środowiskach przyznanie się do słuchania Radia Maryja to swoisty akt odwagi, koronny argument na niepoprawność polityczną takiego słuchacza.

- Wiem, że boli was, że niektórzy zaszeregowują lub chcą zaszeregować was do drugiej kategorii obywateli, to swoista przepustka do rzekomej gorszej Polski, Polski moherowych beretów, prowincjonalnej, nienadążającej za duchem czasu - wyliczał biskup warszawsko-praski.

- Pytamy, czy rzeczywiście gorszej? Ta Polska nie zdradzała Chrystusa! Nie zaparła się Chrystusa, nie uległa modom, trwała przy Nim i trwa. Nawet w najgorszych czasach zniewolenia była wierna Bogu i ojczyźnie i trzeba to powtarzać tym, którzy taką Polskę atakują, szydzą, uczą tzw. niby manier. - Wasza tak liczna tu obecność stanowi jednoznaczną odpowiedź, akceptację tych mediów, identyfikację z nimi, rezultat własnych przemyśleń - mówił.

Zdaniem abp. Głódzia Radio Maryja jest znakiem polskiej normalności, na którą bardzo długo Polacy czekali. Z tej normalności płynie prawo do własnej oceny spraw Polski i świata. Biskup warszawsko-praski podkreślał, że media katolickie nie muszą mówić jednym głosem, a wszyscy wyznawcy Chrystusa nie muszą mieć ten sam pogląd np. na sprawy publiczne.

- W Polsce Anno Domini 2006 jest miejsce i na Radio Maryja, i na Tygodnik Powszechny, i na Frondę i całą paletę czasopism konfesyjnych, rozgłośni i mediów, gdyż skończyła się epoka reglamentowania nakładów i programowania redakcji - stwierdził abp Głódź.

Tłumaczył, że powołanie Zespołu Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja przez Konferencję Episkopatu Polski nie jest próbą ograniczania rozgłośni o. Rydzyka, lecz wyrazem troski o jej teraźniejszość i przyszłość.

Arcybiskup, który jest przewodniczącym tego zespołu, tłumaczył, że potrzebne były regulacje prawne związane ze statutem rozgłośni i umowa między KEP a zakonem redemptorystów, który jest właścicielem Radia Maryja. Zdaniem abp. Głódzia, powołanie zespołu wynikało z poczucia odpowiedzialności za Kościół w ojczyźnie i z potrzeby stworzenia takich mechanizmów, które "umożliwiłyby programowe działanie gwarantujące wysoka jakość posługi w służbie Ewangelii i prawdy".

- Ten zespół to nie próba ograniczania działalności, tylko troski o to, by to radio, o tak szerokim społecznym zasięgu ponaddiecezjalnym i sile oddziaływania, otrzymało dodatkowy impuls sugestii, porady, wskazania kierunku przez tych, których Chrystus uczynił pasterzami ludzi, biskupów, prawowitych następców apostołów - tłumaczył abp Głódź. - To zasadnicza racja powołania tego zespołu, tych rozmów i ustaleń, które weszły już w finalny zakres dla dobra Kościoła, dla dobra Radia, dla dobra tych wszystkich, którzy z tymi mediami czują się duchowo związani - dodał. Poinformował, że są już akty prawne, umowa, statuty, jest Rada Programowa Radia Maryja i jej regulamin.

Nawiązując do odbywającego się w Walencji Światowego Spotkania Rodzin z papieżem Benedyktem XVI, abp Głódź przypomniał, że to rodzina kształtuje człowieka, wychowuje go i przekazuje depozyt wiary. Mianem błogosławionej rodziny arcybiskup określił taką, w której osoby starsze otaczane są szacunkiem nie tylko ze względu na comiesięczną rentę, gdzie relacje między rodzicami a dziećmi są serdeczne i pozbawione zgrzytu manifestacji innego spojrzenia na świat. Podkreślał, że nie mogą być podcinane korzenie rodziny, która jest kolebką Polski. Apelował do członków Rodziny Radia Maryja, by promowali rodzinę, bronili jej i ratowali ją. Oznacza to również - zdaniem abp Głódzia - zabieganie o działania rządu i samorządów o lepszą sytuację matek, lepszy status ekonomiczny rodziny, lepszą sytuację dzieci.

Należy także przeciwstawiać się szyderstwom z rodziny, obrażaniu jej poprzez m.in. parady równości organizowane przez środowiska homoseksualne. - Stawiajmy tamę demoralizacji krzykliwej i hałaśliwej, która co i raz przeciąga ulicami miast, domagając się praw dla mniejszości seksualnych, w tym prawa do małżeństw osób tej samej płci, prawa takich związków do adopcji dzieci - apelował abp Głódź.

- Nie obrażajmy Boga, który "mężczyzną i niewiastą stworzył ich" i nie obrażajmy polskich rodzin wiernych i ufnych, Dość tych szyderstw pokazywanych w telewizji, w mediach, nagłaśnianych. Przecież jakby może nie dziwić, gdy chociażby w Warszawie prezydent prawą nogą daje zezwolenie, lewa noga towarzyszy pochodom, a wychodzi proteza - mówił.

Zdaniem abp. Głódzia, wolności nie proklamuje się w krzykliwej paradzie, wolność się zdobywa w zgodzie z tym, co w człowieku prawe, co zaszczepione Bożą ręką. Wolności się nie umacnia prześmiewczą kpiną z tego, co wielkie i święte, co służy dobru społecznemu, państwu, ojczyźnie. - A tymczasem chodzą głosy, że za te pochody państwo ma płacić - powiedział arcybiskup i zaraz dodał, że świętości i wielkości się w ten sposób nie pomniejszy, "da się jedynie świadectwo własnej małości i duchowemu skarleniu, które ma już miejsce w wielu częściach Europy".

Abp Głódź przypomniał też, że miasta, wsie, parafie tworzą ojczyznę, bo składają się na kształt Polski. - W nich przegląda się Polska, w nich trwa pamięć historyczna i kształtuje się miłość do tego, co stanowi naród, wspólnota ludzi wiary, kultury, historii i pamięci - przekonywał. - Z nich wypływa to, co nazywa się patriotyzmem, szacunek, przywiązanie, żywe uczucie, utożsamianie się z dziedzictwem ojców.

Zwrócił uwagę na kontrowersje wokół propozycji ministra edukacji Romana Giertycha, by patriotyzmu uczyć w szkole. - Nigdy dosyć wiedzy o ojczyźnie, o jej kulturze, o jej historii, ludziach, co zostawili ślady, które promieniują na Polskę dziś - wołał abp Głódź. - Nigdy dosyć, taka wiedza procentuje, tego patriotyzmu uczy dom, uczy wspólnota parafialna, która prawdy Boże wiąże z konkretem lokalnej wspólnoty, niech uczy go, skoro takie są projekty, szkoła - argumentował. - Szkoła nie jest niczyja, szkoła jest nasza!

Dodał, że również "Polska nie jest niczyja, Polska jest nasza". To stwierdzenie spotkało się z gorącym przyjęciem słuchaczy, po kilku minutach niemilknących oklasków wierni odśpiewali hymn państwowy. - Skąd wobec z tego tyle trudnej do zrozumienia negacji wobec projektów, które pomogą mocniej wiązać młodych ludzi z ojczyzną - kontynuował po odśpiewanym przez wiernych hymnie abp Głódź. - Komu przeszkadza, że młody człowiek będzie lepiej wiedział skąd jego ród, że pozna historię, to co cenne, wzbogacające świat. Inaczej będą uczyły nas niemieckie piśmidła bądź pisma obce naszej duszy, wierze, racji stanu - przekonywał biskup warszawsko-praski. Podkreślał, że nasza obecność w Unii Europejskiej nie pociąga obowiązku amputowania historycznej pamięci. - Przeciwnie, niesie obowiązek jej poznania, także poznania tradycji całej Europie, by bez kompleksów się tu znaleźć, by wiedzieć skąd przychodzimy, jakie wiano duchowe wnosimy, bez kompleksów, bez czołobitności słabszego partnera - mówił.

Abp Głódź przypomniał, że jesienią odbędą się wybory samorządowe. - Mamy na nowo urządzać ten lokalny dom małych ojczyzn, to wielka szansa, aby uporządkować go wedle naszego rozeznania - mówił abp Głódź.

Zwrócił uwagę, że samorządy podejmują decyzje, które służą rozwojowi, które wspomagają codzienne życie i do tego "trzeba ludzi przygotowanych, sprawnych duchowo i intelektualnie, ludzi Dziesięciu Przykazań". - Macie ich wokół siebie, ale szukajcie, wybierajcie, kierujcie do pracy dla wspólnoty - zachęcał abp Głódź. - I takich ludzi będziemy pomagać wam wskazać - dodał. - Takie wskazania to nie polityka, tylko konkret pracy i odpowiedzialności dla dobra lokalnej za wspólnoty - tłumaczył. - Wybory samorządowe radnych, wójtów, burmistrzów, prezydentów miast nie są polityczne, politycznymi są tylko wybory do parlamentu i wybory prezydenckie, żeby była sprawa jasna - argumentował. Przypomniał, że w czasach PRL-u za polityczne uważano nawet spotkania kółek różańcowych.

Na zakończenie abp Głódź przypomniał apel Benedykta XVI, który prosił Polaków o to, by byli depozytariuszami chrześcijańskiej wiary. - Czuwajcie, trwajcie mocni w wierze, bądźcie mężni i umacniajcie się - apelował w swoim imieniu biskup warszawsko-praski. - Umacniajcie ten dom na skale, jaką jest Chrystus i nie lękajcie się, wypływajcie na głębię każdego dnia.

W uroczystościach na Jasnej Górze wzięli udział słuchacze toruńskiej rozgłośni z całego kraju i z zagranicy. Rano wspólnie odśpiewano Godzinki ku czci Najświętszej Marii Panny. Po ich zakończeniu Koncertowa Orkiestra "Victoria" z Warszawy - Rembertowa zaprezentowała program oparty na tekstach Sługi Bożego Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Poprzedniego dnia wieczorem uczestnicy pielgrzymki wzięli udział w Mszy św. sprawowanej przez bp Ignacego Deca. W Eucharystii uczestniczyli przede wszystkim współpracownicy Radia Maryja w Biurach i Kołach Przyjaciół. Pielgrzymi uczestniczyli także w różańcowej modlitwie o pokój dla świata oraz Apelu Jasnogórskim, a także nocnym czuwaniu w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej.

KAI (im //mr)

Więcej informacji znajdziesz TUTAJ

Zobacz także:

Rada Radia Maryja opracowuje zasady dla dziennikarzy (14.07.2006)

Episkopat: lustracja, Radio Maryja, pielgrzymka Papieża (25.06.2006)

Abp Głódź: umowa i statut Radia Maryja mają moc obowiązującą (24.06.2006)

Abp Głódź: w sprawie Radia Maryja ważna zgoda (23.06.2006)

Rada Programowa Radia Maryja spotkała się dwukrotnie (20.06.2006)

więcej ...

__________

Podyskutuj na forum:

Media

__________

Więcej informacji...

____________________

* Zapraszamy na Forum!

Kto nigdy nie żył

* Żebrowski w roli zakażonego księdza

* Mundial: biskupi typują zwycięzcę

* Benedykt XVI: trwajcie w wierze

Sponsorzy i Darczyńcy Wizyty Benedykta XVI
Książka z przemówieniami
 
-----------

Serwis | Chrześcijańska Europa | Ludzie | Papież | Kultura | Książki | Biblioteka | Forum | O serwisie | Redakcja

© 2001-2006 Katolicka Agencja Informacyjna
Wszelkie prawa zastrzeżone. Publikowanie, przedrukowywanie, powielanie lub wykorzystanie tekstu w pracy redakcyjnej bez zgody KAI - zabronione.